Single i takie tam

Czwartek, 31 marca 2011 · Komentarze(0)
Grymas bólu wykrzywia całą twarz. Ale nie mogę przestać, ze zmęczenia w mózgu już dawno wyłączyły się wszystkie zbędne częsci, także ta odpowiedzialna za zdrowy rozsądek. Działają tylko dwie - jedna odpowiedzialna za orientację w terenie, a druga każąca maksymalne dokręcać, tu i teraz, bez martwienia się takimi błahostkami jak na przykład zostawienie choć części sił na później. Wchodzenie w zakręty z pełną prędkością i - co ważniejsze - wychodzenie z nich w jednym kawałku, pozostawiam ćwiczonej przez lata technice do spółki z podświadomością. No więc dokręcam, mięśnie bolą, pieką, ale jest to na swój sposób przyjemne i uzależniające. Brzmi jak masohizm? Być może, ale podejrzewam, że wielu z Was doskonale wie, co mam na myśli. Euforia wywołana kolejną niesamowitą sekcją zakrętów, zakończonych hopką na moment zwycięża z bólem, dając kolejny impuls, każący pedałować jeszcze szybciej. I w ten sposób to chore kółko się zamyka...

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa razpr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]