Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:b.d.
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:0
Średnio na aktywność:0.00 km
Więcej statystyk

Prawie Pętla Beskidzka

Sobota, 17 lipca 2010 · Komentarze(2)
Po ostatnim rozeznaniu w Beskidzie Śląskim postanowiłem, że kolejny raz też tam pojadę - ale tym razem z szosówką. Nie była to dokładnie tzw. Pętla Beskidzka, ale dużo odcinków się z nią pokrywało.
Co z tego wyszło, możecie zobaczyć w galerii. Dodam tyle, że dystans to 142 km, na które poszło mi 6,5 litra różnych płynów - mam dość :)

Stożek DH

Środa, 14 lipca 2010 · Komentarze(2)
Stożek Wielki to jedna z tych gór w Beskidzie Śląskim, w zdobyciu której można sobie pomóc wyciągiem. I chociaż jego początek nie jest położony w zbyt dogodnym miejscu, to dla kogoś, kto wybiera się tam pozjeżdżać, nie powinno to stanowić problemu, bo samochodem można dojechać prawie pod samą dolną stację.
Sam wyciąg nie jest może zbyt imponujący - 240 metrów przewyższenia to niewiele. Na szczęście widać zdają sobie tutaj z tego sprawę i ceny są dość atrakcyjne.
Całkiem niedawno w okolicach wyciągu zaczęły powstawać trasy zjazdowe - w tej chwili jest ich już kilka, dlatego nawet w tygodniu można tam spotkać sporo rowerzystów. W większości ciężkozbrojnych, ale inni też mogą sobie tam fajnie pojeździć.
Ja skorzystałem i nie żałuję. Przy zakupie przynajmniej pięciu wyjazdów na górę jeden z nich wychodzi po 4 zł, więc brzmi nieźle. Szczególnie po dwóch dniach wspiannia się o własnych siłach. Dodatkowo dla rowerzystów przygotowano jeszcze co innego - karnet na cały dzień wraz z posiłkami, a nawet możliwością umycia roweru, za 89 zł. Chyba dobra oferta, ale to już trzeba mieć trochę samozaparcia (lub trenować przed zawodami), żeby jeździć ciągle po tych samych trasach. No prawie tych samych, bo w lesie po lewej stronie (jadąc do góry) jest całkiem sporo możliwości wytyczania własnych linii.
Kilka dodatkowych szczegółow można znaleźć na stronie www.stozek.narty.pl, natomiast w mojej galerii znajduje się parę zdjęć wraz z moimi uwagami dotyczącymi przygotowanych tras.

Niebieski z Baraniej Góry

Wtorek, 13 lipca 2010 · Komentarze(9)
Tytuł mówi sam za siebie :) Pewnie już to pisałem przy okazji wycieczki w 2008, ale polecam ten szlak każdemu, kto lubi wymagającą, techniczną jazdę. Chociaż mi nie były potrzebne (jeden lot przez kierowicę, lądowanie telemarkiem - ustane), to mimo wszystko - ochraniacze obowiązkowe!

Popołudnie w górach

Czwartek, 8 lipca 2010 · Komentarze(5)
Jako że musiałem dzisiaj pojechać do Ustronia, postanowiłem przy okazji to wykorzystać i zabrać rower :) Pierwsze, co nasunęło mi się na myśl, to czerwony szlak ze Skrzycznego do Buczkowic, którym jechałem chyba w 2006 - więc kawał czasu temu, ale tego, że był dobry, nie zapomniałem. Szlak położony jest w niezbyt fajnym miejscu, tak, że trudno zaplanować fajną całodniową wycieczkę i go w nią wpleść, więc tym bardziej była dobra okazja, żeby to zjechać. Kilka zdjęć można zobaczyć w galerii.
Przy okazji przyszedł mi dziś pomysł na fajną trasę szosową, a przynajmniej jej fragment - droga na Salmopol z Wisły jest po prostu idealna :)